bliżej autyzmu,  integracja,  praca pedagoga

subiektywnie i po mojemu o TOLERANCJI

Muszę bo się uduszę. Muszę bo autyzm jest nie tylko w
kwietniu.

 Ale najpierw napiszę Wam
coś o sobie. Mimo optymizmu i wesołkowatego podejścia do życia nie jestem osobą
ani naiwną ani wierzącą we wszystkie pedagogiczne nowości. Wiem, że życie jest
życiem i wcale nas ono nie rozpieszcza.

A ludzie są…jacy są.

W integrację jednak wierzę. I wierzę, że to, co dziecku
zasadzimy w serduszku, będzie kiełkowało przez długie lata. Oj wiem, zabrzmiało
to cukierkowo-pudrowo-słodkawo. Kurczę, ale to prawda.

W przedszkolu integracyjnym pracowałam parę lat. W każdej
grupie były dzieci, które potrzebowały większej pomocy Pani, które wyglądały i
bawiły się inaczej, które mówiły inaczej i miały różne, fajowskie sprzęty.
Maszyny do pisania, białe laski, wózki itp. Według „dorosłego” słownika te
dzieci to dzieci niepełnosprawne. Według przedszkolaków to Kasie, Zosie, Basie,
Julki, Kacperki, i inne. To po porostu dzieci.

Nie, nie jestem naiwna. Tak jak pisałam wyżej 😊
To nie jest tak, że zerówiaki kończą edukację przedszkolną i nadal nie znają
takich pojęć jak: autyzm, Zespół Downa, Zespół Aspergera i inne. Oczywiście, że
znają. Dzieci są cudownie szczere i zadają szczere pytania. W grupach 4 latków
to się najczęściej zaczyna: „ Paniiii, a cemu Pawełek ma taki wozecek?”, „
Paaani. A Stasio to będzie kiedyś mówił?” I wtedy trzeba zwyczajnie
odpowiedzieć, poczytać bajki (na koniec wpisu znajdziesz kilka propozycji) pooglądać
spoty społeczne ( polecam ten, który nakręciliśmy ze znajomymi ubiegłej zimy,
choć może być trochę skomplikowany). Nasze dzieci były tak bardzo tolerancyjne
i otwarte na innych ludzi bo od maleńkiego przebywały w towarzystwie różnych
osób. Pewne rzeczy ich ciekawiły. Wiadomo…Aparat na uchu jest intrygujący ale
nie dziwny, nie głupi, nie brzydki.

Powtarzam raz jeszcze. Nie jestem
naiwna. Nie oczekuje wielkich przyjaźni na całe lata. To tylko przedszkole.
Idziesz zaraz do szkoły i poznajesz nowych ziomków 😊
Ale co wyniosłeś z przedszkola? Niegapienie się na wózek. Niewyśmiewanie się z
machania rękoma. Niepokazywanie palcami ludzi na wózku. Nieudawanie, że się nie
widzi, jak niewidomy idzie w kałużę. NIEWYŚMIEWANIE SIĘ z nietypowego dla
siebie zachowania. NIEDOKUCZANIE słabszym. NIEDENERWOWANIE kogoś specjalnie by
ten wybuchł gniewem bo to przecież to takie zabawne ( ironia)

Ja lubię tzw „niegrzeczne”dzieci.
Lubię tych drani, co się Pani nie słuchają. Lubię takich, który do ostatniej
sekundy bawią się gdy reszta wysprzątała już salę. Lubię tych ciekawskich, co
zadają milion pytań, czym strasznie utrudniają nauczycielowi prowadzenie
lekcji. Lubię tych, których trzeba wciąż uciszać bo przecież muszą opowiedzieć
koledze totalnie zmyśloną historię. Jakoś mam słabość do takich „drani”. Czego
nie znoszę? Nie znoszę gdy dziecko innemu dziecku sprawia przykrość. Gdy
dziecko rozkazuje innemu zrobić coś „głupiego”, a ten robi  to bo nie zdaje sobie sprawy, że  jaja z niego robią. Bo to później takie
zabawne jest ( grrrr Wściekły Tola) No serce mi się wtedy kraje. Bardzo nie
lubię gdy słyszę „ A ja nie będę obok niego siedział” albo „ O Nie. Nie  wezmę jej za rękę. Już wolę iść sama.” O
gorszych słowach ( i czynach) nie wspomnę.

Tylko czyja to wina? Nie wiem. Nie
chce wytykać palcami. Wiadomo jednak, ze rodzice i nauczyciele mają największy
wpływ na takiego przedszkolaka, a potem na 1, 2 i 3 klasistę. Za chwilę wkroczy
środowisko rówieśnicze. No już po 1 klasie powoli wkracza. Jeśli jednak dobrze
przygotujesz dziecko, umocnisz je we właściwych wartościach, sam/sama
pochwalisz się wzorowym przykładem to będzie dobrze.

Więc kurczę. Nie unikajmy tematu
niepełnosprawności i inności. Jak Cię trzylatek zapyta „ Mamo. Cemu ten Pan nie
ma nogi” to nie odpowiadaj głupio „ Cicho. Nie wolno tak mówić” tylko wyjaśnij.
Powiedz, że może był chory, może miał wypadek… Jak na przedszkolnym spacerze
jakiś Jasiu krzyknie głośno „ Paniii, cego ten Pan chodzi z laska i ma okulaly
jak słonecka nie ma” to mu odkrzyknij „ Jasiu. Bardzo dobre pytanie. W
przedszkolu wszyscy o tym porozmawiamy”. I wtedy porozmawiajcie. A jeśli znajdziesz
się gdzieś na mieście, na zakupach, w parku czy gdziekolwiek. No i na przykład
zobaczysz, że ktoś na wózku nie może wjechać na schodek, niewidomy nie wie,
jaki autobus podjechał lub jakiejś babci rozerwała się siatka i wypadły z niej
jabłka ( bo to nie chodzi tylko o 
niepełnosprawność, tu chodzi o dobre serduszko) proszę nie udawaj, że
nie widzisz. Nie tłumacz, że się spieszysz. POMÓŻ! Mówiąc żargonem
specjalistycznym ZAMODELUJ albo inaczej DAJ PRZYKŁAD. Dzieci nie słuchają…znaczy
słuchają tego, na co mają ochotę.Wiesz co na pewno robią? Obserwują i
naśladują.

I jeszcze jedno. Jak słyszę, że
dzieci niepełnosprawne zaniżają poziom to…nieeeeee, nie denerwuję się. Śmieję
się. Bezczelnie  ( bo bywam bezczelna). Bo to jest taka nieprawda,
że aż śmiać się chce. Bo to od nauczyciela zależy ja to wszystko poprowadzi. A
znam takie grupy, które z 5 dzieci, brzydko mówiąc, z papierami osiągnęły takie
wyniki, że bravissimo. Prawie wszyscy absolwenci czytali ( płynnie), pisali
litery, liczyli ( i to nie w zakresie 10…ani 20) i pierwsze miejsca na
konkursach.

Dobra. Kto chce może się przyczepić
jakichś zachowań agresywnych itp. Oczywiście bezpieczeństwo najważniejsze.  Poza tym są dzieci, którym przebywanie w 20
osobowej grupie nie służy. I wtedy, moim zdaniem, świetnie sprawdzają się
zespoły. Tak. Takie zaspoły jak te moje Jeże <3 Żadna agresja ani nic
takiego. My po prostu uczyliśmy się inaczej 😊 Po swojemu. Ale tez już i liczymy, i czytamy,
i piszemy…i akceptujemy dzieci, i bierzemy udział w akademiach, i jemy wspólnie
z innymi na stołówce, i bawimy się razem na placu zabaw, i jesteśmy po prostu częścią
tej szkoły ( wtedy przedszkola). I 
TO  JEST   PIĘKNE  
!!!

P. S Mi tu wcale nie chodzi o to
by zapisywać dzieci tylko i wyłącznie do placówek integracyjnych. Chodzi mi o
to by zaznajamiać dzieci z wszelkimi różnorodnościami, oswajać ze światem,
uczyć tolerancji i szacunku. Rodzicu i nauczycielu! Ty za to odpowiadasz ( w
dużej mierze).

A tu skarby, które mogą Wam nieco
pomóc:

Spot pokazujący wyjątkowe
zdolności moich Jeżyków: https://www.youtube.com/watch?v=oTjbp03ei1w&t=39s

Spot, który chyba wszyscy znają
ale jest tak dobry, że go jeszcze raz polecę:

youtube.com/watch?v=QLv-dvLCgAg

Tu cała seria pomocy, scenariuszy,
prezentacji czym jest autyzm

synapsis.org.pl/kampanie-akcje/poznaj-marie

Książki do poczytania:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/14600/moj-brat-ma-autyzm

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/14601/czy-masz-jakas-tajemnice

https://livro.pl/doskonaly-projekt-ksiazka-o-autyzmie-specjalne-moce-packiam-alloway-tracy-sku1232381714.html?gclid=Cj0KCQjw_absBRD1ARIsAO4_D3uz7P95_jqStbMF2HVwHv02i-_iQ3eS47XGCQX4BXdorEPuOxd7JPIaArr0EALw_wcB&gclsrc=aw.ds

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/109346/kosmita

moja bajka terapeutyczna

https://tolaterapia.pl/index.php/2019/08/29/wpis-2/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *